środa, 17 lutego 2021

Powykręcane twarze rządne krwi.

kolejne idee,

kolejne symbole zdolne zabijać,

sztandary jedynej prawdy,

kolejne hymny, kolejne modlitwy.

palce wydłubujące oczy pełne marzeń,

pięści pseudosprawiedliwosci,

szkielety człowieczeństwa,

trupy ludzkie ryczące, wściekłe i głodne.

w rozkoszy nienawiści,

w niezwierzęcym instynkcie maszerują ludzkie pany:

odrzuceni, ślepi, ubodzy,

korpusy bez marzeń, karki niezłamane,

upadła armia..

i on...

wykręcony z bólu z krzyża schodzi,

anioł upadły ze wstydu, bez armii...

....................................................................................


A słowo ciałem się stało...

nie w pełni sprawnym, nie w pełni rozumnym,

cierpiącym nieustannie i niesamotnie.

zrodzonym w bólu z rozkazu ziemskiego pana,

czarnych sutann, bosych nazistów,

i pewnej damy, armii obłąkanej...

...a ciało Słowem się stało:

WYPIERDLAĆ!!!

- On krzyczy,

lecz dla nich to ciągle za mało.

w złotych koronach, krawatach, karocach,

telewizyjnych salonach, sejmowych wytrzyjdupach,

na sortowniach idei siedzą i ble ble bledzą

plamy nieludzkie, niecienie...

...

a Busio tak myśli i siedzi u jaśnie świętego pana,

i miauczy i czule mruczy,

że czas, czas WYPIERDALAĆ...



Jarek

jutro nastąpi koniec, jedyny aktor opuści wierne tłumy, i zamknie drzwi. zamilknie w swojej "niemowie" wulgarnych idei, zakońc...